FC Polska Wien - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb
  • Zapraszamy dzieci urodzone w latach 2004 do 2013. Chcesz aby Twoje dziecko zaczęło przygodę z piłką w FC Polska Wien ? Zadzwoń +43 6763270775
  •        

Logowanie

Tabela ligowa

A-klasa

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 35, wczoraj: 108
ogółem: 579 030

statystyki szczegółowe

Aktualności

Nie wszyscy wrócili z wakacji

  • autor: kratinho83, 2016-09-13 14:05

Po raz pierwszy w tym sezonie zagrały wszystkie zespoły zgłoszone do rozgrywek. Oto kilka słów o tych meczach.

U9

Ankerbrot - FC Polska 13-6, Bramki: Jacek Droszcz 4, Alex Wierzba 2

Skład: Julka Urban, Jacek Droszcz, Oskar Surówka, Oliver Ocieczek, Oskar Walaszek, Alex Wierzba, Jakub Wielgus, Kuba Urban, Dominik Dudek

U10 A Liga

Wiener Akademik - FC Polska 5-2, Bramki: Dominik Kacprzak, Bartek Piekarz

Skład: Kuba Szczurowski, Kuba Buchalik, Dominik Kacprzak, Oliwier Szewczyk, Maks Olejnik, Alex Kolbl, Bartek Piekarz, Jacek Droszcz, Laura Sromek, Daniel Partyka

Pierwsze spotkanie po wakacjach i od razu przeciwnik, z którym zawsze gramy zacięte spotkania obfitujące w walkę. W pierwszej połowie mimo wyniku 2-1 dla gospodarzy stwarzaliśmy sobie wiele sytuacji bramkowych. Brakowało tylko szybszej decyzji o podaniu lub strzale na bramkę. Druga połowa to trzy bramki podarowane przez nas w najbardziej lekkomyślny sposób. Mnożyły się zagrania górą, przestaliśmy wyprzedzać w obronie i staliśmy w bezruchu w akcjach ofensywnych. Możliwe, że duży wpływ na to miała upalna pogoda ale ta była taka sama dla obu zespołów. Z wakacji wróciliśmy ciałem, pora na powrót ducha i głowy :D

U10 C Liga

Ankerbrot - FC Polska 15-4, Bramki: Dawid Ciepielowski 2, Kuba Buchalik 2

Skład: Kacper Staśto, Oskar Dudek, Krzysiek Ziobro, Nataniel Chamielec, Oliwier Szewczyk, Kuba Buchalik, Dawid Ciepielowski, Oscar Majewski

Z uwagi na dużą liczbę zawodników postanowiliśmy w tym sezonie zgłosić dwa zespoły w roczniku 2007. Dzięki temu każdy zawodnik może nabrać doświadczenia w meczach ligowych oraz pokazać jak szybko uczy się piłkarskiego rzemiosła. Przeciwnik dominował fizycznie. Nasi zawodnicy odbijali się od gospodarzy jak piłki od ściany. Mogliśmy przeciwstawić tylko umiejętności piłkarskie czyli szybkość Dawida, Natiego i Kuby. Robiliśmy to jednak chaotycznie i niezbyt często. W obronie brakowało nam ogrania i wyciągania wniosków ze złego ustawienia. Szczególnie wyrzuty z autu były dla nas bardzo groźne. Paradoksalnie sami sobie też utrudnialiśmy gdy wznawialiśmy akcję od bramki zawsze w ten sam sposób, nie zwracając uwagi na sytuację na boisku. Z każdym meczem i treningiem będzie to wyglądać lepiej, głowy chłodne, serca gorące :D

U13

BHW Lok Janecka Hornldwald - FC Polska 2-4, Bramki: Dawid Wróbel, Adrian Kołodziej 2, Adam El-Abyad

Skład: Emedole Nathan, Kawa Florian, Jagła Filip, Kołodziej Adrian, Wróbel Dawid, Blaszak Szymon, Pierz Oliwier, Gąsiorowski Daniel, Czesak Martin, Piekarz Seweryn, Piekarz Konrad, Mordarski Dominik, El-Abyad Adam, Busch Kornel.

„Nie taki diabeł straszny jak go malują”. Stare i polskie i pewnie dlatego takie trafne! Nowa, bardziej wymagająca liga przysporzyła nam wielu emocji i stresu bez samego wychodzenia na boisko. Większość zawodników, rodziców, jak i również trener zadawaliśmy sobie pytanie : jak to będzie w lidze U13. W niedziele zobaczyliśmy sami, a zawodnicy odpowiedzieli nam na większość pytań przed sezonowych. Mecz nie był porywający, należy nawet powiedzieć, że był słaby w naszym wykonaniu. Ale skoro po takim meczu, możemy już na inaugurację cieszyć się z 3 punktów na starcie, to należy z optymizmem patrzeć w przyszłość. Widać, że chłopcy mają jeszcze formę bardzo wakacyjną, ale trzeba być dobrej myśli, że szybko nabierzemy pewności siebie w przyjęciu, podaniach czy rozprowadzaniu akcji. Teraz, kiedy już wiemy, że stać nas na walkę jak równy z równym, możemy skupić się na pracy i brnąć do przodu ! Brawo chłopcy ! Jestem z Was dumny !! :)

Rezerwy

Srbija Wien - FC Polska 7-1, Bramka: Kazimierz Pachowicz

Po udanym początku rundy jesiennej sezonu 2016/17 i zwycięstwie 3:2 na własnym stadionie z Borac Wien, piłkarze Rezerw rozegrali  swój pierwszy mecz na wyjeździe z drużyną Serbii Wien. Pomimo braku kilku podstawowych zawodników (m. in. Jarek Kapcia, Alex Vutk) na murawę wychodziliśmy z animuszem, dodatkowo zmotywowani zwycięstwem Seniorów, którzy wcześniej zdołali  w samej końcówce przechylić szalę zwycięstwa na własną korzyść (3:2).  Wydarzenia boiskowe szybko jednak zweryfikowały nasze ambicje na rozegranie dobrego spotkania.
 Już w 3 minucie straciliśmy pierwszą bramkę. Nikt z obrońców nie przeciął płaskiego podania w środek pola karnego, a wychodzący na czysta pozycje Milovanovic bez trudu zmieścił piłkę w siatce tuz przy prawym słupku bramki Manuela Lapacka. Jak się później okazało był to jeden z wielu błędów jakie popełniliśmy we własnej strefie obronnej.
 Szybko stracona bramka zdecydowanie odbiła się niekorzystnie na naszym sportowym morale. Staraliśmy się odpowiedzieć rywalowi w ofensywie, jednak przeprowadzane najczęściej prawa strona akcje, obrońcy Serbii kasowali na ogol bez trudu już w okolicach 30 metra od własnej bramki. Graliśmy schematycznie i chaotycznie przy zbyt dużej odległości pomiędzy poszczególnymi formacjami, co przeciwnicy wykorzystywali bezlitośnie, raz po raz stwarzając zagrożenie pod nasza bramka. Taki obraz gry tylko pogłębiał naszą bezradność zarówno na połowie przeciwnika jak i w obronie. W 25´ i 30 minucie padają kolejne bramki. Serbia prowadzi już 3:0 a my w dalszym ciągu nijak nie jesteśmy w stanie poukładać gry. Osamotniony po prawej stronie Marcin Kołodziej, źle obsługiwany długimi - wyrzucającymi w narożnik boiska podaniami, nie jest w stanie stworzyć praktycznie żadnego zagrożenia pod bramka gospodarzy. W pierwszej połowie udaje się to właściwie jeden raz, kiedy uwolniwszy się spod krycia zdołał wrzucić piłkę na wychodzącego na główkę Pachowicza, jednak samo uderzenie pozostawiło wiele do życzenia.
 Tuz przed przerwa (40´) Serbom udaje się podwyższyć wynik na 4:0, co przy takim obrocie spraw właściwie przesądziło o ostatecznym rozstrzygnięciu losów pojedynku już w jego pierwszej połowie.
 Mimo to na druga część meczu wychodziliśmy z zamiarem powalczenia, i faktycznie obraz gry uległ nieco zmianie na nasza korzyść. Mieliśmy więcej z gry, częściej przedostawaliśmy się na pole karne Serbii, stwarzając kilka dogodnych szans na nawiązanie walki - niestety bez bramkowego efektu. W tym elemencie zdołaliśmy odpowiedzieć tylko raz - w 60 minucie po dokładnym prostopadłym podaniu ze środkowej strefy, Pachowicz mija zwodem obrońcę i oddaje strzał który po rykoszecie ląduje w bramce Serbów. Ci jednak szybko gaszą nasze nadzieje na zniwelowanie rozmiarów porażki, zdobywając kolejne bramki - odpowiednio w 62´, 67´ i 75 minucie. W międzyczasie swoje, dogodne okazje marnowali Kołodziej i Pachowicz, nie trafiając w sytuacjach nieomal na pusta bramkę.
  Mecz taki jak ten można śmiało potraktować w kategoriach zapaśniczych, gdzie silniejszy przeciwnik bez pardonu punktuje braki szybkościowe, techniczne i mentalne swojego rywala. Duża liczba strat, głównie w środkowej strefie, brak krycia, słabość i przewidywalność w elemencie ofensywnym przesadziła o wysokim rozmiarze porażki, jakiej doznaliśmy w swoim pierwszym meczu wyjazdowym. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, które mimo wszystko zdołaliśmy stworzyć.
 Drugą rundę jesienną kończymy z pewnym niesmakiem na ustach, ale przede wszystkim  z mocnym postanowieniem zatarcia złego wrażenia i podjęcia walki o czołówkę tabeli, w zbliżającym się kolejnym wyjeździe, tym razem przeciwko ESV Ottakring.

Autor - Kazimierz Pachowicz

Seniorzy

Srbija Wien - FC Polska 2-3, Bramki: Romek Pałys, Jarosław Pierzchała, Marcin Kołodziej

Skład: Manuel Lapacek, Norbert Wielocha, Krzysztof Komasa, Rafał Knapik, Jacek Wolny, Mateusz Piecuch, Wojtek Bogacz, Jarosław Pierzchała, Robert Kumiega, Romek Pałys, Mariusz Kozyra oraz Robert Laszcz, Mariusz Skwarło i Marcin Kołodziej

Druga kolejka i od razu pojedynek zespołów, które głośno mówią o chęci zdobycia mistrzostwa. Szósty mecz pomiędzy tymi zespołami i dopiero pierwsze, ale jakże ważne, zwycięstwo. Rozpoczęliśmy zgodnie z oczekiwaniami obserwatorów Spokojnie na własnej połowie czekaliśmy na to co zrobią gospodarze. Zespół Srbiji jest złożony z zawodników szybkich, dobrych technicznie i bardzo zdeterminowanych. To powodowało w naszych szeregach respekt ale absolutnie nie budziło zwątpienia. Już w 16 minucie gospodarze pokazali swoją najsilniejszą broń czyli szybki drybling w pole karne i dogranie na przedpole. Niestety 1-0 i trzeba odrabiać starty. W 26 minucie z powodu kontuzji boisko opuszcza Robert Kumięga a w jego miejsce na boisku pojawia się Robert Laszcz, który wraca do zespołu po groźnej kontuzji. Ten moment staję się prawdopodobnie momentem przełomowym w meczu. Już w 33 minucie świeży zawodnik otrzymuje piłkę od obrońców, przekłada piłkę na prawą nogę i idealnym podaniem obsługuje Romka Pałysa, który obok bramkarza posyła piłkę do siatki. Mamy remis i dużo siły żeby walczyć dalej. W 38 minucie jednak błąd przytrafia się naszemu bramkarzowi. Manuel Lapacek wypuszcza piłkę z rąk po, wydawałoby się, łatwym dośrodkowaniu. Prawdopodobnie słońce oślepiło naszego kolegę. W przerwie dużo rozmawiamy, wymieniamy uwagi, podbudowujemy się na kolejne 45 minut. Druga połowa to częstsze posiadanie piłki przez gospodarzy i groźne kontry w wykonaniu biało - czerwonych. W 75 minucie Jarosław Pierzchała z wolnego doprowadza do remisu. Mamy już punkt na trudnym terenie, przeciwnik rzuca się do frontalnych ataków ale jest nieskuteczny albo nasi obrońcy pewnie wybijają piłkę. Gospodarze zapominają, że FC Polska jest bardzo groźna w kontratakach. W 89 minucie, doskonałą piłkę otrzymuje Romek Pałys, mknie niczym błyskawica po lewym skrzydle, jest atakowany bezpardonowo ale udaje mu się utrzymać na nogach i dogrywa w środek pola karnego. Tam na piłkę nabiega wprowadzony kilka minut wcześniej Marcin Kołodziej i ustala wynik spotkania na 3-2 dla gości. Ten mecz pokazuje, że poważnie traktujemy przedsezonowe zapowiedzi o mistrzostwie. Pokazuje także, że posiadamy silną ławkę, która potrafi odmienić losy spotkania. Wielkie brawa dla każdego z osobna za walkę do końca, agresję i serce do gry. W upale, przeciwko silnemu zespołowi pokazaliśmy hart ducha jakim charakteryzują się mistrzowie. To dopiero druga kolejka i wiele ciężkich spotkań przed nami ale takie mecze ukazują nasze intencje.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [712]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Zegar

Reklama

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

Vardar-Viena 1:2 FC Polska Wien
2018-02-10, 19:45:00
Wienerberg
     
mecz towarzyski

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 9
FC Polska Wien - Jedlesee

Najnowsza galeria

Obóz w Czchowie galeria
Ładowanie...

Wyniki

Ostatnia kolejka 8
SSV 2013 2:12 FC Polska Wien