FC Polska Wien - strona nieoficjalna

Rezerwy

FC Polska - Blau Weiss Wien 2-5 Bramki: Jarek Kapcia, Kazimierz Pachowicz

Skład: Artur Piekarz, Konrad Krebs, Andrzej Wolnik, Jacek Wolny, Janusz Blaszak, Artur Ciepielowski, Sebastian Kowalik, Alexander Vutk, Kazimierz Pachowicz, Krystian Durma, Jarek Kapcia oraz Sławek Biel

Spotkanie z liderem tabeli, który nie przegrał ani jednego meczu a punkty stracił tylko raz powinno być trudne. Takie też było. Ponieważ długi weekend spowodował ubytki w kadrze zespołu to wsparli nas wierni kibice, którzy oddają zawsze serce drużynie na inne sposoby. Tym razem musieli zostawić zdrowie na murawie. Zespół zagrał bardzo dobre spotkanie. Suchy wynik nie oddaje walki i ambicji jaką zawodnicy pokazali na boisku. Kibice byli dumni z ich występu a sami zawodnicy zgodnie stwierdzili, że dali z siebie wszystko. Taka jest prawda i kolejny raz potwierdza się, że nie trzeba wygrywać żeby być z siebie zadowolonym. Przeciwnik był silniejszy i tyle. Orły pokazały się jednak z najlepszej strony.

Seniorzy

FC Polska - Blau Weiss Wien 0-1

Skład: Leszek Krański, Mateusz Wójcik, Jacek Wolny, Mariusz Skwarło, Andrzej Wolnik, Kazimierz Pachowicz, Romek Pałys, Alexander Vutk, Jakub Ziemianek, Łukasz Ziemianek, Krystian Krata oraz Sławek Biel

Już patrząc na skład można stwierdzić, że był to historyczny mecz. Był taki z dwóch powodów. Po pierwsze, nigdy nie zagramy już w takim składzie. Był bardzo eksperymentalny, dość powiedzieć, że trzech zawodników zagrało kilkanaście minut wcześniej 90 minut w rezerwach. W tym miejscu szczególne "podziękowania" dla większości zawodników pierwszego składu za serce, które oddaliście drużynie w momencie gdy ta grała z zespołem, z którym mieliśmy rywalizować o awans. Jedni przyjechali wcześniej specjalnie na mecz, inni grali z kontuzjami, jeszcze inni rozegrali w upale 180 minut "tylko" po to aby nie było wstydu i walkowera. Jeszcze raz wielkie dzięki. Paradoksalnie, to drugi powód dla którego ten mecz przejdzie do historii, rozegraliśmy chyba najlepszy mecz w tej rundzie. Mimo, że przeciwnik był faworytem i nadal walczy o mistrzostwo ligi, Polacy postawili bardzo ciężkie warunki. Nawet sędzia musiał pomagać gościom w zdobyciu punktów. Szczytem bezczelnego zachowania było nieuznanie bramki Kazimierza Pachowicza. Pan z gwizdkiem uznał, że gola zdobyliśmy po uderzeniu ręką Co ciekawe ani sędzia asystent nie sygnalizował takiego zagrania ani zawodnicy Blau Weiss nie protestowali. Zdziwienie jednak na ich twarzach gdy sędzia pokazał "klasę" - bezcenne. Dokładając do tego decyzję o niepodyktowaniu rzutu karnego w ostatnich minutach po faulu na Romku Pałysie mamy obraz poziomu jaki prezentował gwizdkowy. Jednak najważniejsze dla wszystkich, których serce jest biało - czerwone jest jedno. Zespół zagrał z pazurem, ambitnie, walcząc na boisku o każdą piłkę. Obrońcy rozbijali ataki gości w bardzo dobrym stylu. Super strzelec ligi <42 gole> poza kilkoma niegroźnymi strzałami mógł tylko podawać wzdłuż boiska. Mecz obfitował w wiele sytuacji bramkowych ale zaskoczeniem było to, że oba zespoły atakowały, Polacy kilkukrotnie byli bardzo bliscy zdobycia goli ale zawsze brakowało kilku centymetrów. Podsumowując: pożegnanie sezonu na własnym boisku wypadło świetnie mimo niekorzystnego wyniku. Tak walczącej drużyny seniorów nie widzieliśmy dawno na naszym boisku. Ostatni mecz sezonu 2015/2016 rozegramy w niedzielę na wyjeździe a przeciwnikiem będzie Gartenstadt. Więcej informacji wkrótce.

• Komentarzy [0]
• czytano: [493]
• DO