FC Polska Wien - strona nieoficjalna

U8

Wiener Viktoria - FC Polska Wien 3-6 (2-2) Bramki: Alexander Wierzba 4, Florian Jarosz, Jakub Wielgus

Skład: Julka i Kuba Urban, Piotrek i Paweł Opałko, Alex Wierzba, Michał
Miotła, Florian Jarosz, Kuba "Kubuś" Wielgus, Kacper Staśto

Mecz z Wiener Viktoria był bardzo ciekawy względu na nazwę przeciwnika. Klub ten jest bardzo popularny i znany w Wiedniu. Mecz był bardzo wyrównany. Odzwierciedleniem tego był wynik do przerwy (2-2). Obie bramki strzelił Alex Wierzba. Warto przypomnieć, że Polacy musieli w ostatnich meczach gonić wynik bo przesypiali początki spotkań. Biało - czerwoni byli tym razem skoncentrowani od początku i wygrywali 1-0, 2-1, 3-2 i 4-3. Zawodnicy chcieli rozgrywać piłkę od bramki i skrzydłami. Obrona (Piotrek, Paweł i Michał) odbierała piłki już na połowie przeciwnika i zagrywali do napastników. Kolejne bramki dołożył Alex a wsparli go Kubuś i Florian. Jednym słowem, Polacy zagrali świetny mecz, chyba najlepszy w sezonie. Byłą koncentracja, walka, zabawa i wygrana. Od samego początku do samego końca. Oby tak dalej :)

U9

Wiener Viktoria - FC Polska Wien 1-11 (0-7) Bramki: Jacek Droszcz 3, Dominik Kacprzak, Maks Olejnik, Bartek Piekarz 2, Oliver Pudo, Oliwier Szewczyk, Daniel Partyka, Nataniel Chamielec

Skład: Dawid Ciepielowski, Jakub Szczurowski, Daniel Partyka, Oliwier Szewczyk, Nataniel Chamielec, Maksymilian Olejnik, Dominik Kacprzak, Jacek Droszcz, Oliver Pudo, Bartek Piekarz, Oskar Dudek

Przeciwnik był nam nieznany ale byliśmy przekonani, że wygraną przynieść może dobra gra obronna i zespołowe ataki. Od początku Polacy narzucili tempo, którego gospodarze nie byli w stanie wytrzymać. Oczy kibiców cieszyły akcje skrzydłami, pewna gra w obronie. Każdy zawodnik zagrał dobre spotkanie i może sobie pogratulować zaangażowania i pomysłowości. Aż 9 z 11 goli padały po asystach, praktycznie do pustej bramki co pokazuje jak biało - czerwoni rozumieją grę zespołową gdzie liczy się drużyna a nie indywidualne statystyki. Tylko jeden zawodnik z pola nie strzelił swojego gola - to kolejny dowód na zespołowość i brak egoizmu piłkarskiego. Brawa dla każdego zawodnika z osobna i całego zespołu. Nawet przypadkowo stracona bramka nie zmienia obrazu całego meczu. Czekają nas jeszcze dwa mecze do końca rundy jesiennej i apetyty rosną jak zawsze gdy dobrze idzie :)

U11

Wiener Viktoria - FC Polska Wien 0-5 (0-1) Bramki: Adrian Kołodziej 3, Dawid Wróbel, Daniel Gąsiorowski

Skład: Nathan Emedole, Florian Kawa, Dawid Wróbel, Szymon Błaszak, Seweryn Piekarz, Konrad Piekarz, Patryk Nykiel, Daniel Gąsiorowski, Adrian Kołodziej, Dominik Kacprzak, Maksymilian Olejnik, Oliwer Pierz, Dominik Mordarski, Robert Jezierski, Aleksander Okular

Spotkanie rozpoczęło się o arcyciekawej godzinie bo pierwszy gwizdek sędziego usłyszeliśmy już o 8.30. Sprzyjało to spaniu na boisku zarówno jednej jak i drugiej drużynie. Pierwsza połowa obfitowała  zagrania chaotyczne ale to goście mieli więcej sytuacji bramkowych. Brakowało tylko wykończenia. Jedyną bramkę w pierwszej części gry zdobył Adrian Kołodziej po podaniu Maksa. Na drugą połowę biało - czerwoni wyszli wyraźnie pobudzeni i jakby odmienieni. Większość akcji przeprowadzonych było skrzydłami i zakończone dośrodkowaniem lub strzałem. Miło się na to patrzyło. Dzięki takiej grze liczba sytuacji bramkowych zwiększyła się kilkakrotnie. Polacy obijali słupki i poprzeczki, Daniel Gąsiorowski trafił w słupek i w poprzeczkę, Szymon Błaszak w poprzeczkę a inni minimalnie się mylili albo bramkarz końcami palców bronił. Przełamanie przyszło gdy Daniel zdobył gola uderzeniem prawą nogą. Kolejne bramki padały już regularnie. Dwie kolejne zdobył Adrian a przedzielił je swoim golem Dawid po podaniu Oliwiera Pierza, którzy był bardzo aktywny na lewej flance. Druga odsłona była zdecydowanie bardziej ofensywna co powodowało, że Florian Kawa w bramce miał kilka sytuacji, w których mógł pokazać, że potrafi bronić. Gratulacje dla zespołu za drugą połowę i za mecz na "zero" z tyłu. Pochwalić trzeba też sędziego, którego pracę należy ocenić bardzo wysoko gdyż jest to wyjątkowy widok :) Do końca pozostały tylko dwa spotkania i kibice liczą na dwie kolejne wygrane. Pracując na treningach osiągnąć sukces będzie zdecydowanie łatwiej.

Rezerwy

Blau Weiss Wien - FC Polska Wien 3-1 (2-0) Bramka: Marcin Kołodziej

Skład: Andrzej Kołodziej, Konrad Krebs, Krystian Krata, Robert, Bogdan Drabik, Karol Osipow, Robert Laszcz, Alex Vutk, Jakub Janas, Arek Kołodziej, Marcin Kołodziej

Spotkanie od początku rozpoczęło tylko 10 zawodników, 11 dołączył w 20 minucie. To przykre, że niektórzy traktują zespół jak piąte koło u wozu. Trzeba się Panowie zastanowić nad swoim podejściem. Zacznijmy jednak rozmawiać o sporcie. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy dwukrotnie pokonali naszego bramkarza. Rozgrywali piłkę szybciej i dokładniej przy biernej postawie biało - czerwonych. W drugiej połowie Polacy zaczęli grać lepiej w drugiej linii i szerzej skrzydłami co powodowało, że przeciwnik gubił się w obronie i większe stawały się przestrzenie między obrońcami. Jedną z sytuacji wykorzystał Marcin Kołodziej i Polacy cieszyli się z gola. Pod koniec spotkania to gospodarze znowu przejęli inicjatywę i wielokrotnie oddawali strzały na bramkę. Na szczęście były one niecelne. Końcowy wynik wywołuje jednak niedosyt bo był w tym meczu moment, w którym można było dopaść przeciwnika i osiągnąć lepszy rezultat.

Seniorzy

Blau Weiss Wien - FC Polska Wien 1-0 (1-0)

Skład: Sławek Biel, Leszek Krański, Jacek Wolny, Krzysztof Komasa, Łukasz Ziemianek, Robert Kumięga, Wojtek Bogacz, Norbert Wielocha, Rafał Knapik, Mateusz Piecuch, Mariusz Kozyra oraz Jakub Janas i Jakub Ziemianek

Spotkanie na szczycie, mecz o 6 punktów, walka do upadłego. Tak można było reklamować ten mecz. Zagraliśmy na naturalnej trawie boiska w 3 becyrku. Biało - czerwoni pierwszą połowę zagrali niestety mało efektywnie. Kilka mało precyzyjnych strzałów to zbyt mało aby móc wygrać na boisku lidera. Gospodarze zakładali wysoki pressing i kilka razy przyniosło to pożądany efekt. Obrona FC Polska Wien funkcjonowała jednak na tyle dobrze, że goście nie zdołali zdobyć gola. Stan taki trwał do 20 minuty gdy w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Semir Kovacević i pokonał naszego bramkarza. Druga połowa była dużo lepsza w naszym wykonaniu przede wszystkim w ofensywie. Mieliśmy więcej sytuacji bramkowych a bramkarz przeciwnika zaczął mieć więcej pracy. Gospodarze groźnie kontrowali i bardzo mocno zaostrzyli grę czego dowodem są 4 żółte kartki i przynajmniej jedna czerwona, której sędzia nie pokazał, Swoją drogą wysyłanie na mecz lidera z vice liderem trójki sędziowskiej w wieku 18-21 lat to żart. Pod koniec spotkania przeciwnik bardzo mądrze utrzymywał się przy piłce wytrącając nas z uderzenia. Zagraliśmy tak dobrze jak potrafiliśmy ale to nie wystarczyło do zdobycia choćby jednego. Przeciwnik nie wykorzystał dwóch stuprocentowych sytuacji ale porzekadło o sytuacjach, które się mszczą nie sprawdziło się w tym meczu. Po tej kolejce spadliśmy na trzecie miejsce w tabeli, mamy już osiem punktów straty do lidera i jeden do Srbij ale dokładnie pamiętamy poprzedni sezon, w którym wyprzedziliśmy prowadzący wtedy Eintracht aż o 14 punktów. Dopóki piłka w grze - FC Polska nie podda się !! Już za tydzień ostatni mecz rundy jesiennej, zagramy na naszym boisku, serdecznie zapraszamy na stadion.
 

• Komentarzy [0]
• czytano: [744]
• DO