FC Polska Wien - strona nieoficjalna

U8

Hellas Kagran - FC Polska Wien 5-6 (3-2), bramki: Maksymilian Olejnik 4, Jacek Droszcz, Piotrek Opałko

Skład: Dawid Ciepielowski, Daniel Partyka, Oliwer Pudo, Oliwier Szewczyk, Jacek Droszcz, Maksymilian Olejnik, Laura Sromek, Piotr Opałko, Dominik Kacprzak

Spotkanie zapowiadało się na bardzo zacięte. W poprzednim meczu padał wynik 7-6 dla biało - czerwonych. Tym razem w drużynie przeciwnika także zagrali chłopcy rok starsi od naszych reprezentantów. Pierwsza połowa stała pod znakiem odrabiania strat. Przegrywaliśmy 1-0 ale udało nam się dość szybko odpowiedzieć za sprawą dobrego strzału Maksa. Kolejna bramka dla gospodarzy na 2-1 i znowu Maks zapewnia remis 2-2. Cały zespół próbował w obronie odbierać piłkę jednak dość dobrze wyszkoleni przeciwnicy radzili sobie indywidualnie mijając nas w obronie. W bramce Dawid łapał co mógł, każdy chciał. Jednak w pierwszej połowie chcieć nie oznaczało móc. Tuż przed przerwą Kagran strzela na 3-2 i w przerwie mamy o czym rozmawiać. W drugiej połowie zagraliśmy jeszcze lepiej i przeciwnik nie miał już argumentów aby się nam przeciwstawić. Maks doprowadził najpierw do wyrównania, następnie wysunął zespół na prowadzenie 4-3. Obrona zaczęła jeszcze więcej walczyć, bramkarz zaczął szybciej i dokładniej wprowadzać piłkę do gry co spowodowało szansę naszych na zdobywanie kolejnych bramek. Na 5-3 podwyższył Jacek, który sprytnie zmienił lot piłki po strzale z rzutu wolnego Maksa i zmylił bramkarza. Goście zdobyli jednak kontaktową bramkę. Biało - czerwoni nie dali się jednak dogonić jak gospodarze w pierwszej połowie i podwyższyli na 6-4. Świetną akcję lewą stroną przeprowadził Dominik Kacprzak, który dostał piłkę od bramkarza i po minięciu dwóch przeciwników dograł mocno po ziemi w pole karne. Tam na piłkę czekał już Piotrek Opałko, który dołożył nogę idealnie i piłka wpadła do siatki obok słupka. Wybuch radości na trybunach zaskoczył wszystkich wokół ale był absolutnie zrozumiały. Goście pokusili się jeszcze o zmniejszenie rozmiarów porażki strzelając piątą bramkę w ostatniej akcji meczu. Po bardzo dobrym meczu, w którym każdy zostawił na boisku serducho i zdrowie Polacy wygrali 6-5 i mogą być zadowoleni. Weekend zaczął się idealnie.

U10

FC Polska Wien - Landhaus 9:0 (2:0), bramki: Gąsiorowski Daniel ,Aleksander Okular, Emedole Natan  x2, Adrian Kołodziej x3, Blaszak Szymon, Oliwier Pierz

Skład: Jagła Filip, Emedole Nathan, Trąbiński Karol, Wróbel Dawid, Blaszak Szymon, Kołodziej Adrian, Jezierski Robert, Gąsiorowski Daniel, Oliwier Pierz, Okular Aleksander, Milczanowski Maciek, Nikiel Patryk, Krawczyk Filip, Laura Sromek, Olejnik Maks.

W sobotnie popołudnie na naszym stadionie rozegraliśmy spotkanie z dziewczynkami reprezentującymi drużynę Ladhaus. Nasi zawodnicy jednak nie okazali się zbyt gościnni i wysoko pokonali swoje przeciwniczki. W drużynie FC Polska Wien, mieliśmy również jedną zawodniczkę – Laurę Sromek, która bardzo dobrze zaprezentowała się na tle swoich rówieśniczek.  W pierwszej połowie nie pokazaliśmy na boisku gry, którą można by nazwać piłką nożną, ale po zmianie stron można już w zdecydowanie  lepszych słowach wypowiedzieć się o naszych poczynaniach. W kilku sytuacjach zagraliśmy jak przystało na nasz zespół i próbowaliśmy rozgrywać piłkę łącząc wszystkie formacje na boisku. Gdybyśmy lepiej nastawili nasze „celowniki”, to wynik bramkowy mógłby być zdecydowanie lepszy. Na wyróżnienie w naszej drużynie zasługuje Oliwier, który strzelił jedną bramkę i asystował przy kolejnych trzech. Brawa również dla Filipa Krawczka, który asystował w końcówce spotkania przy dwóch bramkach, a wcześniej wypracował sobie kilka sytuacji strzeleckich. Swoją klasę potwierdził  Adrian, a Nathan podtrzymał strzelecką passę. Swoje przełamanie zanotował Aleks strzelając gola na 2:0. Brawa dla wszystkich za walkę i zaangażowanie!!

Relacja bramkowa:

1:0 – Adrian (asysta Oliwier)

2:0 – Aleks (asysta Oliwier)

3:0 – Adrian

4:0 – Adrian (asysta Szymon)

5:0 – Oliwier (asysta Maks)

6:0 – Szymon (asysta Oliwier)

7:0 – Nathan (asysta Robert)

8:0 – Daniel (asysta Filip Krawczyk)

9:0 – Nathan (asysta Filip Krawczyk)

U14

FC Polska Wien - Inzersdorfer Jugend SC 0-4

Skład: Szymon Zioło, Kacper Wilczek, Dawid Jędrzejczyk, Gerard Jędrzejczyk, Mikołaj Wantuch, Adrian Myśliwiec, Mikołaj Gwiazdoń, Maiky Birgfelner, Kuba Rogal, Adam Rogal, Filip Palacz, Manuel Ates, Sebastian Książek, Dawid Kopciński

Seniorzy

FC Polska Wien - International Rebel 4-1 (1-1), bramki: Mariusz Kozyra 2, Rafał Knapik 2

Skład: Sławek Biel, Jacek Wolny, Krzysztof Komasa, Mariusz Skwarło, Krystian Krata, Mateusz Piecuch, Wojtek Bogacz, Tomek Zaremba, Bartek Dołubizna, Rafał Knapik, Mariusz Kozyra oraz Bartek Majchrzak, Romek Pałys i Norbert Wielocha. Ponadto w składzie byli Kuba Janas oraz Łukasz Ziemianek.

Tuż po meczach U10 i U14 czekała nas kulminacja wieczornego grania. Godzina 20.00, mecz przy światłach. Na trybunach kibice w liczbie około 70 z głośnym dopingiem, trąbkami, flagami, szalikami i czapeczkami Polski. Świetna zabawa i mobilizacja dla zawodników. Przeciwnik był nam znany, wiedzieliśmy że lekko nie będzie ale nigdy nie jest. Każdy chce lidera pokonać. Pierwszą połowę można określić mianem "walenia głową w mur". Gospodarze kilkakrotnie mogli zdobyć bramkę ale brakowało dokładności albo w przyjęciu albo w podaniu. Zbyt wolno pika zmieniała miejsce i goście świetnie się przesuwali w obronie co powodowało, że zawsze byli tam, gdzie dograna przez Polaków piłka. W końcówce meczu (43 minuta) jednak Rafał Knapik zdołał zdobyć pierwszego gola, który powinien obniżyć ciśnienie panujące w zespole. Niestety tuż po zdobyciu gola, błąd w naszej obronie wykorzystał przeciwnik i w 44 minucie wyrównał na 1-1. Po przerwie na boisku pojawiło się dwóch nowych graczy. Romek Pałys i Bartek Majchrzak wnieśli do drużyny to czego brakowało przed przerwą. Na 2-1 podwyższył Rafał Knapik i wygrana co raz bardziej się do nas zbliżała. W 62 minucie obrońca gości kolejny raz musiał się uciec do faulu na nieuchwytnym dla przeciwnika Bartku Dołubiźnie. "Rybcia" został kopnięty w nogę w polu karnym a przeciwnik został ukarany żółtą kartką. Była to jego druga co spowodowało, że goście musieli sobie radzić w osłabieniu. Karnego pewnym strzałem zamienił na bramkę Mariusz Kozyra, dla którego była to 26 bramka w sezonie. Jeszcze jedną dołożył w 67 minucie po strzale w długi róg. Wynik 4-1 i zachowana sześciopunktowa przewaga nad rywalami w walce o mistrzostwo. Głośny doping kibiców bardzo pomagał i był słyszalny na murawie. Dziękujemy Wam za wsparcie i zapraszamy jeszcze bardziej na kolejne nasze mecze. Żeby bawić się i świętować razem kolejne sukcesy. Dziękujemy !! Dziękujemy !! :)

• Komentarzy [0]
• czytano: [606]
• DO