FC Polska Wien - strona nieoficjalna

U-8 Mannsworth - FC Polska Wien     9-13 (4-9), Bramki: Maksymilian Olejnik 12, Oliver Pudo, Asysty: Dawid Ciepielowski, Jacek Droszcz, Daniel Partyka 2, Maksymilian Olejnik, Alexander Wierzba

Skład: Daniel Partyka, Laura Sromek, Oliver Pudo, Alexander Wierzba, Jacek Droszcz, Oskar Walaszek, Piotrek Opalko, Dawid Ciepielowski, Maksymilian Olejnik

Spotkanie rozegrane poza Wiedniem na naturalnej ale grząskiej po opadach deszczu murawie. Najmłodsi zaczęli dosyć ospale i już po  dwóch minutach przegrywali 1-0. Jednak regułą staje się, że nawet gdy początkowo przegrywamy to nie poddajemy się i staramy się atakować aby odrobić straty. Już po minucie wyrównał Maks a w kolejnych 3 minutach dołożył kolejne dwie bramki. W ogóle tego dnia filigranowy napastnik FC Polska Wien był w bajecznej formie strzeleckiej gdyż strzelił aż 12 goli i jedną wypracował. Na słowa uznania zasługuje jednak cała drużyna gdyż wygrywamy i przegrywamy razem. Laura zagrała najlepszy mecz w swojej przygodzie z piłką, Oliver zdobył bramkę i miał kilka dobrych odbiorów piłki. Jacek waleczne serce i debiutujący Piotrek Opalko leżeli na murawie z drobnymi kontuzjami po tym jak nie bali się wstawić nogi przeciwnikowi. Dawid miał wiele okazji i do pełni szczęścia brakowało tylko większej ilości strzałów. Daniel w bramce mimo wpuszczenia 5 bramek miał kilka dobrych chwytów i rzutów. Oskar z kolei starał się być ruchliwy i widoczny. Najgłośniejsi na stadionie byli licznie zgromadzeni Rodzice, którym także należą się brawa. Od stanu 12-5 w bramce stanął Maks a Daniel próbował atakować :) Ogólnie mecz pełen emocji, bramek i zabawy. Tak trzymać, już w niedzielę kolejne spotkanie :)

U-14 SKV Ankara 96 - FC Polska Wien     4-3 (2-1), Bramki: Sebastian Książek 2, Krzysiek Marchart

Skład: Kacper Wilczek, Mikołaj Wantuch, Gerard Jędrzejczyk, Dawid Jędrzejczyk, Jakub Rogal, Jakub Żmij, Mikołaj Gwiazdoń, Maiky Birgfelner, Adrian Myśliwiec, Filip Palacz, Sebastian Książek, Adam Rogal, Dominik Nowak i Szymon Zioło

Mecz podwyższonego ryzyka z uwago na napięte relacje kibiców obu drużyn. Także zawodnicy obu zespołów nie przepadali za sobą. Poziom wychowania chłopców z Ankary niestety odbiega poziomem od naszych standardów. Dosyć o zachowaniu, czas na przeżycie tego spotkania jeszcze raz. Oba zespoły zaczęły chaotycznie ale gospodarze przeprowadzili dwie bardzo podobne akcje. Oto podanie ze środka pola do lewego pomocnika, który miał zbyt wiele miejsca i jego podanie do środka. Tam nie pilnowany napastnik strzelił dwie bramki. Jeszcze przed przerwą indywidualną akcją popisał się Krzysiek Marchart i strzałem obok bramkarza dał nadzieję na lepszy wynik w drugiej połowie. Trzeba podkreślić, że zawodnicy FC Polska Wien grali z dużo większym zaangażowaniem i wolą walki niż przed tygodniem. Piłka słuchała ich dużo lepiej a akcje zazębiały się dokładniej. Otwarcie drugiej części gry to znowu dobra akcja biało - czerwonych. Krzysiek Marchart wyszedł sam na sam z bramkarzem, ten powalił go w polu karnym ale do piłki dopadł Sebastian Książek i strzałem z pierwszej piłki wpakował piłkę do pustej bramki. Bramkarz za faul dostaje opóźnioną niebieską kartkę i drużyna gospodarzy przez 10 minut musi grać z zawodnikiem z pola w bramce. 2-2 i emocje sięgają zenitu. Pogoń naszych chłopaków ukoronowana zostaje gdy Ankara przeważa jednak źle ustawia obronę i Sebastian Książek po podaniu od Krzyśka Marcharta wyprowadza gości na prowadzenie. Konsternacja na trybunie gospodarzy, euforia wśród gości. Napór przeciwnika wzrasta i niestety obrona biało - czerwonych nie radzi sobie z częstymi atakami. Tracimy w końcówce dwie bramki i schodzimy z boiska pokonani. Nie zasłużenie jednak, bo serce i zdrowie zostawione na murawie powinny zapewnić nam chociaż jeden punkt. Gratulacje dla zespołu za walkę i pokazanie potencjału. Brawa dla kibiców za doping. Do zobaczenia na kolejnych meczach.

Seniorzy Sans Papiers - FC Polska Wien     0-6 (0-2) Bramki: Romek Pałys, Jakub Ziemianek 2, Bartek Dołubizna, Mariusz Kozyra 2

Mecz zapowiadał się na ciężkie spotkanie. W poprzedniej kolejce nasi przeciwnicy urwali punkty Eintrachtowi Wien, z którym walczymy o wygranie ligi. Zaczęliśmy dosyć odważnie i już w 5 minucie Bartek Dołubizna w swoim stylu, technicznym strzałem po ziemi obok bezradnego bramkarza otworzył wynik. W kolejnych minutach gra się wyrównała i oba zespoły miały swoje okazje. Najwięcej kłopotów w szeregach naszej obrony sprawiał lewy pomocnik, który był bardzo szybki i zwrotny. Dość chaotyczna gra przeciwnika powodowała, że ciężko było dostosować się do ich poziomu. Piłkarze gospodarzy najczęściej dłuższym podaniem uruchamiali wspomnianego wcześniej zawodnika a ten próbował kończyć indywidualnie lub rzadziej podawać kolegom. Pod koniec pierwszej połowy Mariusz Kozyra w sytuacji stykowej z bramkarzem był szybszy i wstawiając nogę w ostatnim momencie podwyższył na 2-0 i dał więcej spokoju drużynie. Po przerwie Romek Pałys indywidualną akcją podwyższył na 3-0. Przedarł się lewą stroną między obrońcami i zakończył idealnym strzałem. Kolejne dwie bramki po dobrych podaniach Romka Pałysa zdobył Jakub Ziemianek i w przeciwnikach wszelka ochota do gry zanikła. Ostatniego gola, a swojego drugiego zdobył Romek Pałys. Wynik 6-0 dał nam znowu pozycję lidera gdyż w porównaniu z Eintrachtem liczą się pojedyncze bramki. Zespół w pełnym składzie i dyspozycji pokazał silnej drużynie swoje miejsce w szeregu. Podziękowania jak zwykle dla licznie zgromadzonych kibiców za doping i obecność

• Komentarzy [0]
• czytano: [552]
• DO