FC Polska Wien - strona nieoficjalna

U8 - FC Polska Wien - Hellas Kagran 7-6 (2-3) Bramki: Max Olejnik 2, Oliver Pudo, Dominik Kacprzak, Alex Michalak 2, Jacek Droszcz

Skład: Laura Sromek, Daniel Partyka, Dominik Kacprzak, Oliver Pudo, Oliwier Szewczyk, Maks Olejnik, Gracjan Moniakowski, Alex Michalak, Alex Wierzba, Oskar Talarek, Igor Kursa, Oskar Wałaszek, Jacek Droszcz, Dawid Ciepielowski

Najmłodsi podejmowali przeciwnika, który swój poprzedni mecz wygrał 16-2. FC Polska Wien wygrała 17-4 więc zapowiadał się mecz z dużą ilością goli i emocji. Biało - czerwoni zaczęli znakomicie bo już po kilku minutach prowadzili 2-0. Swoje bramki strzelili Dominik i Maks. Taki obrót sprawy wyzwolił w naszych najmłodszych wręcz ułańską fantazję i ciąg na bramkę przeciwnika. Jak to się kończy wiemy już wszyscy. Na przerwę schodziliśmy przegrywając 3-2 gdyż goście wykorzystali brak naszych obrońców, którzy zapomnieli o bronieniu chcąc strzelać kolejne gole. Po przerwie zobaczyliśmy już bardziej odpowiedzialny zespół. Kolejne bramki strzelane przez Alexa, Maksa, Olivera Pudo i Jacka dodawały pewności siebie całej drużynie i kibicom zgromadzonym na stadionie. Przeciwnik także nie próżnował i starał się nam odgryzać. Cały mecz skończył się zasłużonym zwycięstwem 7-6. Pełno emocji i radości po meczu. Pełno pracy przed nami na treningach. Tylko tam możemy udowodnić sobie i innym, że potrafimy więcej, że chcemy więcej i możemy lepiej.

U 10 - USC Landhaus - FC Polska Wien  2:16  (1:7)

Skład:  Jagła Filip, Emedole Nathan, Kołodziej Adrian, Trąbiński Karol, Milczanowski Maciek, Wróbel Dawid, Blaszak Szymon, Pierz Oliwier, Jezierski Robert, Okular Alexander, Filip Krawczyk .

                Po wysokim zwycięstwie w zeszłym tygodniu ( 17:0 ) zawodnicy sekcji U 10 mieli spore apetyty na strzelenie kolejnych bramek w lidze. Jak się okazało, ponownie pokazali, że potrafią zagrać zespołowo, wykazać wole walki i strzelić sporo bramek, z których radości nie było końca! Tym razem naszym przeciwnikiem był zespół dziewczęcy USC Landhaus. Nasi chłopcy traktowali swoje rówieśniczki dokładnie tak, jak na boisku należało, czyli jak „chłopców”.  Już od pierwszych minut nadali ton grze, raz po raz atakując bramkę przeciwnika. Z tyłu zaporą nie do przejścia był nasz stoper Filip Jagła, który kilkukrotnie zatrzymał szarżującą zawodniczkę z numerem 11. Z przodu wyróżniająca się postacią był Adrian, który zarówno świetnie dogrywał, jak i strzelał bramki. Świetne zawody rozegrali wszyscy  zawodnicy FC Polska Wien, a zwieńczeniem sukcesu był tort urodzinowy Dawida. Po takim meczu smakował wyśmienicie !!

Wszystkiego Najlepszego Dawidku !!

Relacja bramkowa:

1:0 – Adrian ( asysta Oliwier )

2:0 – Karol ( asysta Adrian )

3:0 – Oliwier ( asysta Adrian )

4:0 – Adrian

5:0 – Filip Jagła ( asysta Filip Krawczyk )

6:1 – Dawid

7:1 – Dawid

8:1 – Szymon ( asysta Dawid )

9:1 – Karol ( asysta Adrian )

10:1 – Adrian ( asysta Dawid )

11:1 – Karol ( asysta Adrian )

12:1 – Filip Jagła ( asysta Adrian )

13:2 – Adrian ( asysta Nathan )

14:2 – Adrian ( asysta Filip Jagła )

15:2 – Dawid ( asysta Adrian )

16:2 – Oliwier ( asysta Dawid )

U14 - Inzersdorfer Jugend SC - FC Polska Wien 1-3 (0-1) Bramki: Krzysiek Marchart 2, Bielecki

Skład: Szymon Zioło, Mikołaj Wantuch, Gerard Jędrzejczyk, Dawid Jędrzejczyk, Mikołaj Gwiazdoń, Adrian Myśliwiec, Krzysiek Marchart, M. Bierfelder, M. Bielecki, Adam Rogal, Sebastian Książek oraz Kuba Rogal, Robert Paulweber, Kacper Wilczek

Nasza najstarsza grupa dziecięca odniosła drugie z rzędu zwycięstwo. Tym razem na wyjeździe pokonała druzynę Inzersdorfer Jugend SC 3-1. Więcej o meczu wkrótce.

Seniorzy - International Rebel AC - FC Polska Wien 1-5 (1-3) Bramki: Pałys 2, Dołubizna 2, Kozyra

Skład: Sławek Biel, Łukasz Filip, Jacek Wolny, Marek Świerczewski, Krystian Krata, Kuba Ziemianek, Bartek Majchrzak, Wojtek Bogacz, Bartek Dołubizna, Romek Pałys, Mariusz Kozyra oraz Mariusz Skwarło, Norbert Wielocha i Leszek Krański

W 4 kolejce FC Polska Wien zagrała z International Rebel AC. Wygrany tego meczu miał zostać liderem tabeli. Zapowiadało się więc ciekawie. Mecz rozpoczął się dosyć ospale chociaż już w pierwszej akcji biało - czerwoni mogli zdobyć gola. Zabrakło precyzji. W 10 minucie Bartek Dołubizna uruchomił mocnym podaniem Romka Pałysa a ten dośrodkował lewą nogą z końcowej linii. Piłka dostała rotacji i wpadła do siatki zaskoczonego bramkarza. Przypomniała się bramka Roberto Carlosa, Brazylijczyka grającego niegdyś w Realu Madryt (poszukajcie na YT ;)) Ta dosyć kuriozalna bramka ustawiła lekko spotkanie ale przeciwnik nadal wierzył, że może rozstrzygnąć jego losy na swoją korzyść. Nadeszła 30 minuta i Bartek Dołubizna z asystenta zmienił się w egzekutora. Spokojną akcją i strzałem po ziemi podwyższył na 2-0. Końcówka pierwszej połowy obfitowała w emocje. W 39 minucie swoją drugą bramkę strzelił Romek Pałys. W 40 ten sam zawodnik otrzymał żółtą kartkę za faul. W 41 za krytykę sędziego "żółtko" zobaczył przeciwnik. W 42 minucie w zamieszaniu podbramkowym piłka trafiła w rękę Marka Świerczewskiego, który próbował zablokować strzał do pustej bramki. Sędzia choć zapewne nie widział dobrze całej sytuacji pokazał naszemu obrońcy czerwoną kartką oraz podyktował rzut karny. Jedenastkę pewnie wykonał kapitan gospodarzy. Przeciwnik miał jeszcze idealną szansę na strzelenie kontaktowego gola ale sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał napastnik Rebel AC. Po przerwie większość z nas spodziewała się szturmu gospodarzy na bramkę. Wszakże całą drugą połowę mieli jednego zawodnika więcej na boisku. Nic bardziej mylnego. Biało - czerwoni bardzo mądrze się bronili, przesuwając się całą drużyną z lewej na prawą stronę. Przeciwnik ułatwiał zadanie gdyż bardzo wolno i mało pomysłowo organizował swoje ataki. FC Polska Wien nastawiła się na kontrataki co przyniosło efekt w 55 minucie gdy swoje 7 trafienie w sezonie zaliczył Bartek "Dubi" Dołubizna. Wbiegł z piłką w pole karne i zdobył technicznego gola z kilu metrów kładąc wpierw na ziemi bezradnego bramkarza. W jednym ze starć w naszym polu karnym, napastnik gospodarzy zderzył się z naszym bramkarzem Sławkiem Bielem. Wyglądało to groźnie, na szczęście przeciwnikowi nic się nie stało. Jednak poszkodowany już przez całe spotkanie nie był w stanie odnaleźć się na boisku. To wydarzenie i bramka definitywnie podcięła skrzydła drużyny Internatiol Rebel AC. Nerwy zaczęły ponosić zawodników w białych koszulkach, szczególnie jednego z charakterystycznymi dredami na głowie. W 62 minucie swojego gola zdobył Mariusz Kozyra trafiając z kąta od słupka. Do końca spotkania mieliśmy jeszcze kilka wybornych sytuacji ale już rozluźnienie i brak precyzji spowodowało, że nie powiększyliśmy swojego konta bramkowego. Po meczu doszło do szarpaniny między wspomnianym "dredem" a naszym bramkarzem. W kilku minutach sytuacja jednak została opanowana. Takich sytuacji nie chcemy oglądać na piłkarskich boiskach.

Wielkie dzięki dla licznie zgromadzonych kibiców za doping i wsparcie przez cały mecz

• Komentarzy [2]
• czytano: [670]
• DO